wtorek, 11 sierpnia 2015

Pokusa nie do odparcia...

W końcu zabrałam się do napisania recenzji Pokusy Premium Plus!

Ogólne informacje

Pokusa to proszek ,który po zmieszaniu z wodą tworzy tzw. "sosik" do polewania karmy dla swojego pupila ,ale nie tylko! Gdy do tego sosiku dolejemy więcej wody otrzymujemy witaminowy napój dla swojego zwierzaka! 
*Informacje od producenta*
Pokusa Premium Plus  to wysokojakościowa, innowacyjna w skali światowej  linia dodatków żywieniowych przeznaczona  do wzbogacenia karm przemysłowych oraz diet domowych o naturalne komponenty , bogate w 100% przyswajalne witaminy, fitosterole oraz pełen skład aminokwasowy, których brakuje w codziennej diecie. Niezwykle atrakcyjna sensorycznie pobudzająca apetyt nawet najbardziej wybrednych czworonogów. Model żywienia, obfitujący w specjalnie wyselekcjonowane  produkty pochodzenia roślinnego o najniższym indeksie glikemicznym, bogate w antyoksydanty(borówki, algi ,pomidory), błonnik (jabłka, marchew), jak również ponad 70 łatwo przyswajalnych witamin i składników mineralnych w ich naturalnej postaci(algi morskie).


Skład i Smakowitość

skład karmy

Smak i zapach pokusy są bardzo apetyczne nawet dla bardzo wybrednych psów ,Barka jest często wybredna ,nie jest typem "zjem wszystko" ,a raczej "zjem jeśli będzie fajne". Nie nakręca się na byle co i nie wszystko pozostawia jej brzuszek "w pełni zdrowym" (koopy). 
Smakowitość określają (wystarczająco) te zdjęcia:

                                                 Zjem to ,a co tam ,że jest w kartoniku!!!

Ocena 10/10

Przygotowanie

1.Musimy naszykować: szklankę z wodą ,łyżeczkę ,Pokusę ,karmę i miskę na wszystko :)
2.Mieszamy w odpowiednich proporcjach (są podane na opakowaniu Pokusy) wodę i pokusę 
Tak by nie było grudek (na zdjęciu jest to tuż po wsypaniu proszku do wody).
3.Karmę wsypujemy do miski ,a do niej gotowy sosik i bełtamy to ze sobą ;)
                                                                     W trakcie
                                                                   Efekt końcowy!
4.Dajemy jedzonko naszemu zniecierpliwionemu pupilowi!
5.Odbieramy czyściutką i wymytą miseczkę :D

Przygotowanie jest mega proste! Zgodzicie się ze mną?

Ocena  10/10

Cena i dostępność

Lista sklepów internetowych bądź stacjonarnych dostępna jest na stronie pokusy (www.pokusa.org).
Ceny za poszczególne pojemności są następujące:
20g to około 8zł
120g to około 17zł
300g to około 52zł

Ceny są dość wysokie ,ale dostaje się świetnie zbilansowany dodatek żywieniowy dla swojego zwierzaka.
Pokusa oferuje produkty dla kotów oraz dla psów:małych ,dużych lub szczeniąt ,a także płatki ryżowo-jaglane lub cztery zboża.

Ocena  8/10

Podsumowanie

Karma ta jest warta swojej ceny ,ma świetny skład ,Barka już skończyła jedno opakowanie 120g i już zaczyna drugie takiej samej pojemności ,a z Pokusy oprócz sosiku można zrobić lody na upalne dni!

Wystarczy dodać czego tylko dusza zapragnie do naszego sosiku włożyć w silikonową formę do lodu i włożyć do zamrażarki ,gdy tylko zamarznie można podać od razu swojemu psu lub użyć jako "zatyczkę" do KONGa!
 Zebrane punkty to 28/30  co daje świetny wynik!

Czekam na wasze opinie o tym produkcie i ocenę o moim teście ;)
Mogę jeszcze zrecenzować:
-zabawki od JW i Ke Hu (z tych ,które posiadam)
-karmę mokrą i suchą Lukullus 
lub to co wam wpadnie do głowy (np. dyski Hero Xtra)
Pozdrawiam Z&B!!!

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Testujemy karmę Taste of the Wild

Przyszedł czas na pierwszy test na tym blogu ;) 
Już od 2 miesięcy Barka je karmę taste of the wild ,mój wybór padł na tę karmę z dwóch powodów: skład i opinie. Chciałam sie dowiedzieć czy karma jest warta swojej ceny. Bru jadła wcześniej Doctora Doga i niestety miała problemy z brzuszkiem tzn. robiła rzadkie koopy... i padła decyzja ,że zmieniamy karmę. 
Skład w TOTWie jest bardzo fajny i przejrzysty ,a oto i on (karma stream Canine)-> łosoś, sproszkowana ryba z oceanu, słodkie ziemniaki, ziemniaki, kanadyjski olej rzepakowy, sproszkowany łosoś, wędzony łosoś, włókna ziemniaczane, naturalny aromat, chlorek choliny, suszony korzeń cykorii, pomidor, jagody, maliny, wyciąg z jukki Schidigera, Enterococcus Faecium, Lactobacillus acidophilus, Lactobacillus casei, Lactobacillus casei i Lactobacillus plantarum, suszona trichoderma longierbrachiatum fermentation, wysokowartościowe witaminy (A, B1, B2, B6, B12, C, D, E), minerały (białko żelaza, cynku, miedzi, manganu, siarczan żelaza, siarczan cynku, siarczan miedzi, siarczan manganu), jodek potasu, tlenek manganu, biotyna, pantotenat wapnia, selenin sodu, kwas foliowy.
Zawartość mięsa 60,67%. 
Opinie o tej karmie są różne jedni mówią ,że jest świetna ,a inni jej nie cierpią.                  

        

                        Dostępność i Cena

Karmę mozna kupić w większości sklepów internetowych i stacjonarnych.
Cena jest dość wysoka jak za karmę. Worek 2.27kg jest za ok.42 zł ,6,8 kg za ok.114 zł ,a 13,6 kg za ok.184 zł.

Kształt i wielkość chrupek oraz Smakowitość

Chrupki są płaskie i owalne ,czyli takie jak spłaszczona piłka ;) Chrupki jak dla małego i średniego psa są bardzo fajnej wielkości ,ale dla dużego psa byłyby za małe. 

 Barka jak zobaczyła pierwszy raz tą karmę to od razu się rzuciła na karmę i "wciągnęła" ją. Czyli karma smakowała ,kilka psów ,które jedzą tą karmę też było zadowolonych :)
                                           "mniam ,mniam mmmmmmm pycha"
                         Ten mały punkcik to spadająca karma ,tuż przed złapaniem przez Barkę
                                                                wcinanie karmy

                                          Ocena ogólna

Karmę oceniam na 4+ ze względu na cenę ,która jest dość wysoka.  bardzo ważną rolę w tej karmie odgrywa smak i skład. 
Wkleję tu kilka foteczek z dzisiejszej TOTWowej "sesji"


Pozdrawiam Z&B <3

Dajcie znać czy podobała się wam recenzja ;)








poniedziałek, 8 czerwca 2015

Agilitkujemy!+filmik + wypad do stajni=duży postęp!

My już po raz drugi byłyśmy na zajęciach agility w DogCampus i było po prostu genialnie!
Bru zaczyna reagować na mnie ,szarpać się zabawką i nakręcać się na torze (w małym stopniu ,ale i tak każdy krok do przodu to dla nas sukces)
Jestem dumna z piesa ,bo nie lata co sekundkę do innych psów (zdarza się ze dwa/trzy razy na treningu ,ale się odwołuje)!
Długo mnie tu nie było ,no ale ci co się uczą powinni to zrozumieć ,ale no niestety poprawy w szkole :/
kolejnym naszym małym sukcesem ,były dwa wypady do stajni! Barka gdy zobaczyła konia nic nie zrobiła ,a sądziłam ,że zacznie drzeć ryjka. Na dodatek była tak grzeczna ,że mogłam ją na spokojnie przywiązać do boksu ,podczas gdy ja czyściłam konia ;)


To na tyle jak na razie ,a tu czeka na was filmik z agility ;)
FILMIK AGILITKOWY (niestety nie mogłam go wgrać)
Pozdrawiam Z&B

piątek, 15 maja 2015

Pierwszy post! Poznajcie mnie i moje małe lisie szczęście!

To już mój drugi blog ,ten wcześniejszy okazał się niewypałem i postanowiłam stworzyć nowy blog!

Dobrze to zacznę już trochę o nas ,może znacie mojego psa z facebook'a ;) Ma na imię Barka i jest sunią owczarka australijskiego ,ma w tym momencie rok i 3 miesiące
                                                                       A oto i ona
Ja możecie się domyślić jestem człowiekiem (haha taki żarcik) ,a tak na poważnie to mam 15 lat i nazywam się Zuzia (większość fotek jest moja ;) ) Jeżdżę konno i zaczynam trenować razem z Barką agility.

Jeśli chodzi o nazwę bloga to Barka ma uszy ,które zostały prawdopodobnie obgryzione przez matkę lub któreś z rodzeństwa jeszcze jak była w hodowli :( ma także puszysty ogon ,a ja od zawsze nazywałam ją "lisek" ;)

Charakterek mojego liska jest ona kochająca dla ludzi ,których zna ,a jest ona psem lękowym ,boi się obcych ludzi okazuje to szczekając na nich i próbując od nich uciec. Ma też czasami problem z niektórymi psami ,wszystko niestety zostało wyniesione z hodowli ,był tam zerowy socjal ,Barka za dziecka widziała tylko hodowców ,matkę i kilka psów za ogrodzeniem (jak wyszła na dwór). Nad wszystkim pracujemy ,teraz niunia jest wstanie przejść obok człowieka bez obszczekania go ,dalej jest problem z niektórymi psami ,ale najgorzej jest z tymi małymi ,bo ich właściciele uważają ,ża mój pies je zje ,a ona chce się z nimi pobawić.

Teraz pewnie sporo osób powie ,że czemu nic z nią nie robiłam za szczeniaka ,ale ja robiłam wszystko co mogłam ,wychodziłam na spacer pokazywałam jej ludzi (wszystko stopniowo) ,starałam się ją socjalizować z innymi psami ,ale nie jestem profesjonalistką ,dlatego od pewnego czasu szukaliśmy behawiorysty ,a w końcu znalazłyśmy bardzo miłą panią ,ale o tym co nam powiedziała w następnym poście ;)

W naszym domu mieszkają jeszcze 4 shih tzu (o nich będzie osobny post) i papuga samiec Lory wielkiej (dorzuce go do postu o maluchach).
Mam nadzieję ,że wam się podobał post ,a na koniec wrzucę kilka zdjęć Barki (już bez podpisów)

POZDRAWIAM Zuzia i Barka ;)